Tyski alfabet. Nowe Tychy od A do Z – osiedle C

Często bywa tak, że mieszkając w jakimś mieście nie zauważamy jego urody, nie widzimy jak jest niezwykłe. Seria “Tyski alfabet. Nowe Tychy od A do Z” jest dla mnie szansą dojrzenia nie zauważanych na co dzień szczegółów miasta, w którym mieszkam. Jest też możliwością przedstawienia Tychów innym, zainteresowania ludzi tym miastem. Dzisiaj Tychy nie jawią się podróżnikom, jako warte odwiedzenia, a myślę, że są. Za projekty budynków i osiedli w Tychach odpowiadali doskonali architekci, którzy zdobywali i wciąż zdobywają nagrody za pracę w naszym mieście.

Zapraszam Was na wycieczkę po tyskich osiedlach, które nazwane są literami alfabetu od A do Z. System ten miał swój początek na deskach architektów, którzy literami oznaczali projekty poszczególnych zespołów osiedlowych. Jak to bywa – najtrwalsze są prowizorki, więc ta tymczasowa nomenklatura przeszła do języka tyszan i została w końcu prawnie usankcjonowana. Teoretycznie do każdej z tych liter przypisane jest imię żeńskie – A, to Anna, B – Barbara, C – Celina, ale to rozbudowane nazewnictwo nie jest szczególnie popularne i spora część tyszan nie wie, jakie imię patronuje któremu osiedlu.

Tychy od A do Z osiedle A
Tychy osiedla

Zapraszam Was dzisiaj na….

OSIEDLE C, JAK CELINA

Osiedle C było budowane w latach 1957-1966. Wśród zasiedlających je mieszkańców znajdowały się głównie rodziny repatrianckie. Osiedle dzieli na trzy części nazwane C1, C2, C3 – każda kształtem przypomina trójkąt.

Plan osiedla C – Kazimierz Wejchert, Nowe Tychy, Wydawnictwo Arkady, Warszawa 1960
[u dołu linia kolejowa]

Budynki mieszkalne w większości czterokondygnacyjne postawione zostały wokół sporych podwórek z zielenią i placami zabaw. Powstały tu też pierwsze wysokie budynki. Osiedle rozdzielone jest szeroką aleją Bielską na dwie części. Od południa przylega do wykopu kolejowego. Dzisiaj, wzdłuż granicy osiedla i wykopu idzie aleja spacerowa, która za ulicą Grota Roweckiego przechodzi w skwer Marii i Lecha Kaczyńskich.

Budowa osiedla C, różniła się od poprzednich tym, że zaczęto podczas niej używać systemów prefabrykowanych. Większość budynków osiedla powstała jednak w systemie mieszanym – częściowo budowana z cegły, częściowo z elementów prefabrykowanych.

Montaż ściennych płyt żelbetowych na pierwszej kondygnacji budynku mieszkalnego, fot. Zygmunt Kubski, 1957
Dzisiaj nadal na elewacjach widać poszczególne komórki.

Początkowo z prefabrykatów budowano głównie ściany zewnętrzne pięter, schody i stropy. Stopniowo tworzono kolejne elementy serii T – jak Tychy.

Plan kondygnacji bloku budowanego z prefabrykatów serii T na osiedlu C

DWORZEC TYCHY ZACHODNIE

Stacja Tychy Zachodnie była pierwszą na prowadzonej w wykopie przez środek Tychów linii kolejowej, która miała łączyć Tychy z Bieruniem Starym, Lędzinami, Hołdunowem i Wesołą. Od początku powstawania Tychów założeniem było, że spora część jego mieszkańców będzie pracować poza miastem, stąd skomunikowanie z miastami ościennymi grało ważną rolę.

Powyżej wykopu powstał oryginalny budynek dworca. Projektantami byli Andrzej Musialik i Kazimierz Wejchert. Obiekt, zbudowany w 1958 roku, powstał na planie pierścienia. Pod postawionym na stalowych, smukłych słupach żelbetowym dachem mieściły się letnia poczekalnia – bez ścian, poczekalnia zimowa, kasa, kiosk Ruchu i kiosk piwny. Obok w podziemiach znajdowała się toaleta. Na powstałym wewnątrz placu urządzono skwer. Dookoła dachu znajdowało się oświetlenie, które nadawało budynkowi lekko kosmicznego wyglądu.

Dworzec Tychy Zachodnie – zdjęcie ze zbiorów Muzeum Miejskiego w Tychach, w tle puste pola, na których staną zabudowania osiedla H i Żwakowa

Sama pamiętam jeszcze kiedy obiekt pełnił funkcję dworca. Stąd wyjeżdżałam często na wakacje do rodziny. Dzisiaj, bar piwny przejął całość budynku. Na dziedzińcu znajdują się ławki z parasolami, a puste przestrzenie po zewnętrznej stronie kręgu zabudowano różnymi materiałami. Przeszklenia pokryto płytami. Mam nadzieję, że jeszcze wróci do swojej pierwotnej formy, przynajmniej częściowo.

Z budynkiem stacji Tychy Zachodnie kojarzy mi się inny znajdujący się na osiedlu C. Pawilon handlowy, łączący obecny Urząd Skarbowy z blokiem mieszkalnym, który również został przebudowany. Może nie w takim stopniu, ale jak budynek stacji – także utracił część swojego charakteru.

Pawilon przy ulicy Niepodległości, fot. Andrzej Czyżewski, 1962, zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach

PIERWSZY WIEŻOWIEC W TYCHACH

Na osiedlu C, u zbiegu ulic Niepodległości oraz Cichej powstał pierwszy tyski wieżowiec.

W parterze bloku znajdował się lokal, który pierwotnie przeznaczony był na kawiarnię. Zgodnie z tym planem, we wnętrzu lokalu stworzono mozaikę [autorstwa Franciszka Wyleżucha], a ściany zyskały obszerne przeszklenia. Wbrew tym planom w lokalu powstał sklep firmowy fabryki Chełmek, od którego budynek zyskał swoją nazwę. Sklep istniał jeszcze w okolicy roku 2000 – pamiętam, że sama tam kupowałam skórzane buty zimowe, które po mnie latami moja mama nosiła w góry.

Wnętrze sklepu firmowego fabryki Chełmek. W tyle widać mozaikę, która powstała z myślą otworzenia w tej przestrzeni restauracji. Zdjęcie Stanisław Kasperowicz, zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach.

Podobny wieżowiec znajdziecie przy alei Bielskiej. Różni się od Chełmka rozkładem elewacji, ale poza tym jest bardzo podobny. W jego pawilonie, odkąd pamiętam mieści się hurtownia papiernicza Wysocki.

MIASTOPROJEKT TYCHY

Ważnym budynkiem na mapie osiedla jest budynek, w którym na długie lata swoją siedzibę znalazł tyski Miastoprojekt. Zanim powstał, architekci pracowali w budynku [baraku? :)] przy dworcu PKP, w którym w późniejszym okresie przez pewien czas stacjonowało tyskie liceum ekonomiczne.

W pobliżu budynku Miastoprojektu stoi popiersie generała Grota Roweckiego. Wykonane przez Augustyna Dyrdę odsłonięte zostało 19 września 2004 roku w sześćdziesiątą rocznicę śmierci generała. Popiersie odlane z brązu stoi na kamiennym cokole.

SKWER STAREGO ALOJZA

Skwer Starego Alojza znajduje się w okolicy tyskiego WSZiNS oraz Technikum Kolejowego, między ulicami Ciasną, Cyganerii oraz Aleją Niepodległości. Nosi nazwę od rzeźby znajdującej się w jego centrum. Rzeźba przedstawia Starego Alojza i jego psa. Kim był Stary Alojz? To fikcyjna postać rodowitego Ślązaka, którą wykreował, jako autora pisanych przez niego artykułów, dziennikarz i redaktor naczelny “Echa” Jan Wyżgoł. Alojz “zmarł” w 1981 roku. Tak wspominano go na łamach gazety:

Była to niezwykle barwna postać. Nie pasował On ani do jednej, ani do drugiej strony. Wyznawał On światopogląd chrześcijańsko-marksistowski. Jest to dziwny, dotychczas nieuznawany przez teoretyków i naukowców światopogląd. Prawdopodobnie musiał w jego pokoju wisieć krucyfiks, a obok niego podobizny Marksa i Lenina. […] Urodził się w bardzo biednej rodzinie na Górnym Śląski. […] Dorywczo robił w kopalni i imał się różnych robót, żeby żyć. Uczestniczył w wojnie – w polskim i niemieckim mundurze. Ale prawdopodobnie kiepsko strzelał […] Tak więc powrócił z wojennej tułaczki na swój rodzinny Śląsk, po czym pracował ciężko i uczciwie […] jako hutnik. Wreszcie (krótko przed śmiercią) zaczął pisać w “Echu” […]

Sympatycy Starego Alojza: ulica albo pomnik Starego Alojza. “Echo” 1981, nr 11 (1285), za: Patryk Oczko, Tychy sztuka w przestrzeni miasta

Z prośbą o stworzenie pomnika zwrócono się do Augustyna Dyrdy, który przyjął zlecenie i w 1983 roku przedstawił projekt. W zamieszczonym w “Echu” [nr 33(1356), 1982] liście do rzeźbiarza pisano: Jak wyobrażamy sobie Starego Alojza? Wyglądał on jak większość starzyków. Chudy (bo jodł ino wodzionka, żur, kartoflanka, myjlka, hauskyjza, a robić musioł przez całe życie ciężko jak wół), z kryką podparty, w pofałdowanym hucie, trzymający się ręką za bok, bo go rojmatyka, iszyjas i lumbago łamało. Breli nie nosił ino westa, w której mioł zegarek z łańcuszkiem, który mu fater podarował. Rzeźba stanęła w skwerze w dziesiątą rocznicę powstania WSZiNS, 11 maja 2007 roku.

SŁONECZNA I JÓZEFINKA – RESTAURACJE OSIEDLA C

Na terenie osiedla znajdowały się dwie restauracje zlokalizowane przy alei Bielskiej. Pierwsza z nich, Józefinka, znajdowała się przy wylocie ulicy Cienistej [dzisiaj Żabka]. Druga nazywała się Słoneczna i znajdowała się u wylotu ulicy Cyganerii.

Józefinka, z racji na szafę grającą, była popularna wśród młodzieży. Chodził do niej między innymi późniejszy lider zespołu Dżem, Rysiek Riedel. Często młodzież chadzała tam na wagary, lub zamiast do kościoła. Samej udało mi się tam być, zanim została zamknięta. Na kawę i ciastko. Chociaż nie założę się, że nadal się tak nazywała.

Restauracja „Słoneczna” była lokalem kategorii I czynnym w godzinach od 10.00 do 22.00. Przez pewien czas funkcjonowała jako Staropolska, ale później wrócono do oryginalnej nazwy. W restauracji funkcjonował bar szybkiej obsługi, wydający dania na wynos i organizowano w nim imprezy sylwestrowe, czy dancingi. Chociaż osobiście nie miałam okazji spróbować dań restauracji musiały być niezłe, skoro dwukrotnie zdobyły nagrodę nazwaną “Srebrną Patelnią Światowida” przyznawaną w prestiżowym, ogólnopolskim konkursie na nową recepturę dania.

Przez 25 lat mieszkałam nad „Słoneczną” i pamiętam, że rodzice nie byli zadowoleni z tego sąsiedztwa. Przeszkadzała im muzyka podczas dancingów, przeszkadzało turlanie beczek z piwem do piwnicy, od którego to turlania cały dom się trząsł. Natomiast ja osobiście pamiętam głośne brzęczenie neonu „Słonecznej” (słońce). Zawsze bałam się, że to zapowiedź jakiegoś zwarcia.” – fragment wspomnień Gabrieli Wysockiej opublikowanych w artykule o dawnych tyskich restauracjach w Tychy Nasze Miasto.

Neon restauracji Słonecznej

Na dzisiaj to koniec wycieczki, ale jeżeli macie ochotę na więcej, to zapraszam na pozostałe wpisy cyklu.

W ramach cyklu powstały do tej pory:

WPROWADZENIE // OSIEDLE A // OSIEDLE B // OSIEDLE C // OSIEDLE D // OSIEDLE E // OSIEDLE F // OSIEDLE G // OSIEDLE H // OSIEDLE K // OSIEDLE L // OSIEDLE Ł // OSIEDLE M // OSIEDLE N I O // OSIEDLE P // OSIEDLE R // OSIEDLE S // OSIEDLE T // OSIEDLE U // OSIEDLE W // OSIEDLE Z

A tutaj znajdziecie wszystkie wpisy o Tychach.

Możesz również polubić