Bielsko-Biała – po drugiej stronie Partyzantów

„Swego nie znacie…” to blogowy cykl o podróżach najmniejszych, po najbliższej okolicy Tychów, w których mieszkam, a których okolice zawsze traktowałam po macoszemu. O zwiedzaniu Katowic, które zawsze były tylko miejscem, w które się jechało na ciuchy, Bielska – które było jedynie bazą wypadową w góry i innych miejsc, które nie wydają się być ciekawe, a są. Dzisiaj właśnie Bielsko-Biała
BIELSKO-BIAŁA JAKIEJ NIE ZNAŁAM
Bielsko-Biała – baza przesiadkowa w góry, galerie handlowe, sklepy tekstylne, które w innych rejonach śląska wyginęły, dużo samochodów, mało zieleni… Takie miałam zawsze skojarzenia z Bielskiem. Nie widziałam w nim nic ładnego, ale kolejne osoby wmawiały mi, że nie wiem o czym mówię, więc po krótkiej naradzie z wujkiem Google wyruszyłam znaleźć coś ładnego w Bielsku. Jakie było moje zdziwienie, kiedy faktycznie znalazłam wiele takich miejsc. Wystarczyło przejść na drugą stronę ulicy Partyzantów – na którą nigdy nie przechodziłam.

Pierwszym punktem na trasie był zamek książąt Sułkowskich, którego bryłę znałam, jako że jest on tuż przy głównej arterii. Zaskoczył mnie natomiast wewnętrzny zadaszony dziedziniec, którego się nie spodziewałam i który robił spore wrażenie.
Zamek wybudował w XV wieku książę cieszyński Wacław I. Ostatnimi właścicielami byli książęta Sułkowscy, którym zawdzięcza ostateczny wygląd. Obecnie jest to siedziba Muzeum w Bielsku-Białej.
Zdziwieniem dla mnie było też, że w Bielsku jest nieznany mi rynek, ponieważ zawsze sądziłam, że centrum miasta jest gdzieś w okolicy centrów handlowych. Rynek zachował pochyłość, na której został wytyczony w czasie lokalizacji. Znajdująca się wokół niego najstarsza część miasta zachowała owalny kształt średniowiecznej osady targowej. Rynek otacza głównie zabudowa pochodząca z XVII-XX wieku. Płyta rynku, wyremontowana, została pokryta nową kostką. Jest tu fontanna Neptuna ze sztucznym kanałem oraz kopia figury św. Jana Nepomucena. Na rynku wyeksponowane są mury fundamentów dawnej wagi miejskiej i studni odkryte podczas wykopalisk.


ULICE PODCIENIE I SCHODOWA
Często w wyszukiwaniach, jako warte obejrzenia, pojawiały się ulice Podcienie i Schodowa. Obie totalnie zaniedbane i wymagające remontu, ale mimo tego posiadające swój czar.
Ulica Schodowa, jest ulicą graniczną Starego Miasta od strony południowej – jest częścią niezmiennego, średniowiecznego układu miasta.

BIELSKI SYJON
Bielski Syjon to ewangelicka dzielnica Bielska Białej. Jej centralną część stanowi plac Marcina Lutra, przy którym znajdziemy między innymi kościół p.w. Zbawiciela z końca XVIII wieku.

Nazwa Bielski Syjon nawiązuje do Syjonu w Jerozolimie, prawzoru świętego miejsca i społeczności skupionych wokół niego wiernych.

W dzielnicy znajdują się następujące zabytki:
- kościół p.w. Zbawiciela i znajdujący się przy nim – jedyny w Polsce – pomnik Marcina Lutra, oraz plebania kościoła
- budynek Wyższej Szkoły Administracyjnej, dawniej szkoła męska i seminarium nauczycielskie,
- budynek szkoły podstawowej nr 2 – dawniej szkoła żeńska,
- stary cmentarz ewangelicki
- Gimnazjum i Liceum Towarzystwa Szkolnego im. M. Reja,
- Budynek Ośrodka Wydawniczego Augustana
- studnia pastorów
- Pomnik Wdzięczności i Miłości
- Dom Opieki SOAR – zbudowany w latach 1906–1907 jako sierociniec ewangelicki
- Prokuratura Okręgowa – gmach zbudowany w 1905 jako Śląski Ewangelicki Dom Diakonis (sióstr zakonnych

RATUSZ I OKOLICE
Neorenesansowy ratusz Bielska położony jest – o dziwo 😛 – przy placu Ratuszowym. Powstał pod koniec XIX wieku. Na przeciwko ratusza znajduje się biuro informacji turystycznej.




JEŚLI MACIE OCHOTĘ PRZESKOCZYĆ DO INNEGO ARTYKUŁU Z CYKLU “SWEGO NIE ZNACIE” KLIKNIJCIE W ZDJĘCIE
WSZYSTKIE WPISY Z CYKLU ZNAJDZIECIE >>TUTAJ<<