Gdzie zjeść śniadanie w Tychach?

Zapraszam was dzisiaj na mój przewodnik po miejscach, w których w Tychach można zjeść śniadanie. Przedstawione są w nim miejsca, które sama chętnie odwiedzam.

Lokalizacja

“Lokalizacja” to bistro na ulicy Grota Roweckiego. Jest to ciekawe połączenie piekarni, kawiarni i lunch’owni. 

Śniadania w “Lokalizacji” to świeże, sezonowe składniki, wybór między słodkim, a słonym i całkiem spore porcje, które pozwalają się najeść, a w niektórych wypadkach – przejeść. Poza pozycjami z menu śniadaniowego można również zdecydować się na kawę z wypiekanymi na miejscu pysznymi drożdżówkami czy tartaletkami.

Niewątpliwym plusem “Lokalizacji” jest to, że do śniadania serwują własny, wypiekany na miejscu chleb. I ten chleb jest pyszny. Bistro znalazło się w kulinarnym przewodniku po województwie śląskim “Belocal” w kategorii śniadanie.

Co Bądź

“Co Bądź” powstało w Tychach siedem lat temu – niedawno obchodzili urodziny, na ulicy Grota Roweckiego. Patrzyłam, jak przygotowują lokal i łapałam się za głowę: jak oni chcą przetrwać w takim miejscu, przecież tu prawie nikt nie chodzi?! Ale jak się okazuje przetrwali i mają się dobrze. Od samego początku panowała tu luźna, koleżeńska atmosfera i może to jest tajemnica ich sukcesu? 🙂

Śniadania w “Co Bądź” serwowane są cały dzień. Ich ceny nie są wygórowane. Spora część składników produkowana jest na miejscu. Wybór śniadań jest spory i myślę, że każdy jest tu w stanie znaleźć coś dla siebie. Do śniadania napić się można lemoniady, herbaty, czy kawy [dostępne mleka roślinne].

Na śniadanie w “Co Bądź” zjecie jajka pod różnymi postaciami, owsiankę, szakszukę, dutch baby czy labneh.

Hive

“Hive” to mikro-piekarnia z najlepszymi chlebami w Tychach. W przewodniku “Belocal” czytamy: W regionie mamy tylko kilka piekarni z nowoczesnym, rzemieślniczym pieczywem. Do wyróżniających się na pewno zaliczyć trzeba tyską The Hive.

Poza kupnem pieczywa możecie tu również zjeść śniadanie i napić się kawy. Na lato polecam bardzo fajne cold brew. Minusem miejsca jest chyba jedynie rozmiar. Lokal jest malutki, ale kilka osób pomieści, a latem można siąść na zewnątrz. Nie polecam osobom, które lubią śniadać w spokoju i ciszy w przestronnych wnętrzach.

Z wypieków, poza chlebami, zdecydowanie polecam Wam najlepsze jakie jadłam cynamonki, oraz croissanty. 54 opinie ze średnią 4,9 na fb mówią same za siebie 🙂

Bajgli z “The Hive” możecie również spróbować w znajdującym się tuż obok “Lip Smacking Cafe”. Jest to kawiarnia, która chyba jako pierwsza w Tychach oferowała szeroki wybór dobrze parzonych kaw i do dzisiaj ma bardzo szeroką ofertę. Kawy parzone na różne sposoby, różne ziarno. A jeżeli śniadanie po godzinie 10:00 to coś co jest Wam potrzebne – to polecają się bajgle z różnymi dodatkami.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że ten wpis pomógł Wam trochę jeżeli zastanawiacie się gdzie zjeść śniadanie w Tychach. Wydaje mi się, że każde z wymienionych miejsc ma do zaoferowania coś, czego nie mają inne. 

Jeżeli chcecie przy okazji kupić świetne pieczywo, to najlepszym wyborem będzie “The Hive”. Jeżeli macie ochotę na coś słodkiego to bez pudła polecić mogę “Lokalizację”. Natomiast z dziećmi najlepiej się chyba wybrać do “Co bądź”.