Przemyśl – miasto na siedmiu wzgórzach
Jest jakaś przyciągająca siła we wzgórzach skoro tyle miast na nich powstało. Jednym z nich, które jak Rzym powstało na siedmiu, jest Przemyśl. Miasto jest niewątpliwie pełne uroku, chociaż podczas mojej pierwszej w nim wizyty nie zaiskrzyło między nami. Trzeba było kolejnej, lata później, żeby urok Przemyśla wywarł na mnie wpływ.
GARŚĆ INFORMACJI O PRZEMYŚLU
Przemyśl to miasto z ponad tysiącletnią historią. Jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych miast w tej części Europy. Położony w południowo wschodniej części Polski jest nieźle skomunikowany z resztą kraju. Ze Śląska jechaliśmy praktycznie cały czas autostradą. Chociaż zrobiła się ona przyjemna dopiero jakieś sto kilometrów za Krakowem, to doprowadziła nas prosto do celu.
Według legendy przytoczonej przez Jana Długosza Przemyśl założył książe Przemysław. Miasto powstało w miejscu, w którym upolował niedźwiedzicę, która znalazła się w herbie. W miejscu polowania powstała osada. Gdy zastanawiano się, jaką nadać jej nazwę pewna starsza kobieta powiedziała: „Myśl, nie myśl, najlepszy będzie Przemyśl”. Tak też osadę nazwano.
Najstarsza wzmianka o mieście pochodzi z 981 roku. W Latopisie Nestora wspomniane jest zajęcie grodu przez księcia kijowskiego Włodzimierza. Przemyśl ponownie wcielony został do Polski przez Kazimierza Wielkiego. Na rozkaz króla wybudowano zamek przemyski. W 1772 roku Przemyśl zajęli Austriacy. Za ich panowania rozpoczęto w 1854 roku budowę Twierdzy Przemyśl.
Zabór austriacki był jak na razie najlepszym okresem miasta. Po odzyskaniu niepodległości miasto popadło w marazm, a druga wojna światowa przyniosła spore zniszczenia. Niestety władze miały na Przemyśl pomysł inny niż odbudowa. Ograniczono się do usunięcia gruzów, a przekazy mieszkańców opowiadają o tym, jak gruz z Przemyśla ładowano na ciężarówki i wywożono. Użyty został do budowy Rzeszowa – miasta, które miało zastąpić Przemyśl, naznaczony obecnością ośrodków religijnych, w roli stolicy regionu.
STARE MIASTO
10 grudnia 2018 na mocy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej zespół staromiejski Przemyśla został uznany za pomnik historii. Spacerując po mieście można domyślić się dlaczego. Każda uliczka pełna jest urokliwych, choć czasem zaniedbanych kamienic. Wisienką na torcie jest zdecydowanie rynek. Na jego trzech bokach zachowały się kamienice z oryginalnymi podcieniami pochodzące z XVI i XVII wieku.
Rynek Przemyśla jest pochyły, co widziałam chyba pierwszy raz. Jednak położenie miasta na wzgórzach sprawia, że większość budynków ma dziwny kąt względem horyzontu i robienie w Przemyślu zdjęć jest wyjątkowo trudne. 🙂
Niedaleko rynku, przy placu Niepodległości znajdziecie ciekawą budowlę. Wieża zegarowa, która tam stoi miała być częścią katedry greckokatolickiej. Została wzniesiona w XVIII wieku i na tym budowa katedry się skończyła. Wieża pozostała jej jedyną wybudowaną częścią. Dzisiaj mieści w sobie muzeum fajek i dzwonów. Z tarasu widokowego podziwiać można widok na przemyską starówkę.
PRZEMYŚL I JEGO KOŚCIOŁY
Nie da się zwiedzać Przemyśla bez zauważenia jego najważniejszych świątyń. Zbudowane i ozdobione z rozmachem przyciągają wzrok. Nie można przejść koło nich obojętnie.
Archikatedra rzymskokatolicka p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Panny Marii i Św. Jana Chrzciciela została wybudowana w stylu gotyckim na przełomie XV i XVI wieku na miejscu starszej świątyni romańskiej. W podziemiach świątyni zachowane są relikty budowli romańskiej, rotundy p.w. św. Mikołaja. W XVIII wieku nastąpiła barokowa przebudowa. Obok znajduje się późnobarokowa dzwonnica o wysokości 71 metrów.
Sanktuarium o wielowiekowej tradycji jest franciszkański kościół p.w. św. Marii Magdaleny. Jest to jedna ze świątyń, w których od samego początku ciężko się skupić na pokornej modlitwie. Od schodów, przez monumentalne kolumny na frontonie, po wystrój wnętrza – wszystko tu krzyczy: podziwiajcie.
W kościele przechowywane są relikwie św. Wojciecha – patrona miasta, który miał je kilkakrotnie ratować w cudowny sposób.
Druga przemyska archikatedra to świątynia greckokatolicka p.w. św. Jana Chrzciciela. Mieści się w dawnym barokowym kościele Najświętszego Serca Jezusa wzniesionym dla jezuitów w XVII wieku. Z zewnątrz wygląda jak skromniejsza wersja kościoła franciszkanów. W środku jednak zupełnie go nie przypomina. Wystrój jest o wiele skromniejszy. Znajdujący się w kościele siedemnastowieczny ikonostas pochodzi z cerkwi w Lubaczowie.
Z ZAMKU NA KOPIEC TATARSKI
Jednym z najwyższych punktów miasta jest Kopiec Tatarski. Wznosi się na wysokości 352 m n.p.m. i można na niego dojechać autem lub przejść spod zamku. Najstarsza legenda mówi o zniesieniu, czyli pokonaniu, w I połowie XVI wieku zagonu tatarskiego. Podczas walk miał zginąć tatarski chan. W miejscu śmierci chana według wschodnich obyczajów usypywano kopiec – pomnik.
Spod zamku podążamy trasą sugerowaną przez mapy Google. Po drodze mijamy Wzgórze Trzech Krzyży, następnie kierujemy się na wzgórze nazywane Zniesieniem. Na Zniesieniu znajduje się postawiony w 2000 roku krzyż zawierzenia oraz fort XVI „Zniesienie”.
RZEKA SAN
Przemyśl przecięty jest na pół [mniej więcej :)] rzeką San. Można nad nią odpocząć w wolnej chwili, zanurzyć nogi w wodzie. Pływać się nie da, bo rzeka jest płytka w tym miejscu, ale można sobie wstawić do wody leżaczek. Mniej odpornym na słońce polecam wzięcie ze sobą parasola lub oddalenie się nieco od centrum.
Okres największego rozwoju Przemyśla przypadł na zabór austriacki. W tym okresie miasto liczyło ponad dwieście tysięcy mieszkańców – wielu z nich to Austriacy – członkowie administracji twierdzy Przemyśl, żołnierze i ich rodziny. Wiele z przemyskich kamienic pochodzi z tamtego okresu. Przechadzając się nad rzeką znajdziecie tzw. wille austriackie.
Mam nadzieję, że powyższy post zachęcił Was do odwiedzenia Przemyśla. Miasto jest zdecydowanie warte wizyty i to dłuższej niż jeden dzień. Nie da się bowiem obejrzeć wszystkiego, co ma do zaoferowania w ciągu dnia.