Tyski alfabet. Nowe Tychy od A do Z – osiedle B

Często bywa tak, że mieszkając w jakimś mieście nie zauważamy jego urody, nie widzimy jak jest niezwykłe. Seria “Tyski alfabet. Nowe Tychy od A do Z” jest dla mnie szansą dojrzenia nie zauważanych na co dzień szczegółów miasta, w którym mieszkam. Jest też możliwością przedstawienia Tychów innym, zainteresowania ludzi tym miastem. Dzisiaj Tychy nie jawią się podróżnikom, jako warte odwiedzenia, a myślę, że są. Za projekty budynków i osiedli w Tychach odpowiadali doskonali architekci, którzy zdobywali i wciąż zdobywają nagrody za pracę w naszym mieście.

Zapraszam Was na wycieczkę po tyskich osiedlach, które nazwane są literami alfabetu od A do Z. System ten miał swój początek na deskach architektów, którzy literami oznaczali projekty poszczególnych zespołów osiedlowych. Jak to bywa – najtrwalsze są prowizorki, więc ta tymczasowa nomenklatura przeszła do języka tyszan i została w końcu prawnie usankcjonowana. Teoretycznie do każdej z tych liter przypisane jest imię żeńskie – A, to Anna, B – Barbara, C – Celina, ale to rozbudowane nazewnictwo nie jest szczególnie popularne i spora część tyszan nie wie, jakie imię patronuje któremu osiedlu.

Tychy od A do Z osiedle A
Mapa tyskich osiedli
Źródło: www.abc.tychy.pl

Zapraszam Was dzisiaj na….

OSIEDLE B, JAK BARBARA

W czasie, kiedy budowano osiedle A w Tychach, ogłoszono konkurs na projekt kolejnego osiedla. Wygrali go Hanna Adamczewska i Kazimierz Wejchert z zespołem – para, która później wypracowała sobie przydomek architektów miasta. W projekcie został w dużym stopniu uwzględniony stan istniejący. Wyburzenia budynków ograniczono do minimum – stąd do dziś istniejące wśród zabudowy wielorodzinnej domki jednorodzinne. Wykorzystano też ukształtowanie terenu, dostosowując projekt do niego, stąd duża ilość murków i schodków.

W założeniu architektura osiedla B nawiązywać miała do zabudowy małomiasteczkowej. W projekcie nowego osiedla znalazły się w większości budynki trzykondygnacyjne usytuowane wzdłuż ulic poprowadzonych z uwzględnieniem naturalnego ukształtowania terenu. Mamy tu wiele różnych form – przewyższenia, schodki, podcienie, murki oporowe, wykusze, gzymsy i facjatki. Zabudowa osiedla B łączy nowe, ze starym. Osiedle graniczy ze Starymi Tychami i musiało z nimi współgrać.

Murki, schodki – znajdziecie ich sporo na osiedlu B, które było budowane z uwzględnieniem istniejącej, naturalnej rzeźby terenu.

Osiedle B jest jednym z największych, pod względem powierzchni, osiedli w Tychach. Zajmuje 64 hektary

Stare i nowe – starsza zabudowa jednorodzinna pomiędzy nowobudowanymi blokami
Zdjęcie ze strony abc.tychy, fot. Stanisław Kasperowicz, ok. 1956

PLAC BACZYŃSKIEGO

Plac Baczyńskiego , dawniej Bieruta, jest reprezentacyjnym punktem osiedla B. Dziś również, po rewitalizacji [w roku 2009] pełni podobną rolę. Latem zapełniają go ogródki, latem odbywają się tu tematyczne niedziele pod hasłem „Bacz na Niedzielę”, zimą jarmark świąteczny. W 1967 roku, podczas Tyskich Spotkań Młodości Plac Bieruta gościł odtwórców głównych ról w serialu „Czterej Pancerni i pies”.

Festyn pierwszomajowy na Placu Bieruta
Zdjęcie ze strony abc.tychy, fot. Ireneusz Kaźmierczak, 1988r.

Południową pierzeję placu zamyka budynek zwany „domem pod wieżyczkami”, zaprojektowany przez Jerzego Czyża, J. Drużyńskiego i Kazimierza Wejcherta. Naprzeciw niego znajduje się budynek zaprojektowany przez Henryka Borowego i Jerzego Dąbrowskiego. Znajdowało się w nim kino Andromeda – w ówczesnych czasach jedno z największych i najlepiej wyposażonych technicznie kin w Polsce. Jako jedyne kino na Śląsku miało klimatyzację i ekran panoramiczny. Pierwszym filmem wyświetlanym w Andromedzie byli „Krzyżacy”, których projekcja odbyła się 4 kwietnia 1961 roku. Dla wzbogacenia wrażeń podczas scen mających miejsce w lesie rozpylano w sali leśne zapachy. Ostatnim wyświetlanym w kinie filmem – 25 października 2008 – był „Hotel Paradiso”.

Dom pod Wieżyczkami. Rozświetlone nocą wieżyczki miały być atrakcją placu i jego wyznacznikiem – niewątpliwie zwracają uwagę, do dziś.

Przy placu mieściły się najlepsze sklepy – Cepelia, księgarnia, delikatesy i znajdowały się eleganckie lokale – kawiarnia i restauracja Mimoza. Pierwsza w Tychach herbaciarnia – Gruzińska, oraz salon Biura Wystaw Artystycznych również miały tu swoje siedziby.

Plac Bieruta [Baczyńskiego] – kawiarnia Mimoza
Zdjęcie ze strony abc.tychy, fot. Stanisław Kasperowicz

Obecnie w miejscu Kina Andromeda działa Pasaż Kultury Andromeda gdzie znajdziecie przestrzeń co-workingową, bar mleczny i wielokran, odbywają się prelekcje i warsztaty i projekcje. W lokalach dookoła placu znajdują się lokale gastronomiczne, galeria sztuki i księgarnia. Na środku placu znajduje się fontanna dmuchawiec – jeden z symboli miasta, która zimą przeistacza się w świąteczną instalację.

Ciekawym pomysłem był projekt instalacji artystycznej autorstwa Mariusza Chodorka i Łukasza Łyducha poświęconej patronowi placu, Baczyńskiemu. Projekt zakładał rozmieszczenie na placu dwudziestu trzech kostek – liczba równa liczbie lat, które przeżył Baczyński – z czarnego granitu i szkła. Na kamiennej bazie ułożone warstwowo miały spoczywać szklane tafle z tekstami wierszy poety, obok, na kamieniu, te same teksty napisane Braillem. Z powodu braków finansowych na placu postawiono jedynie trzy kostki.

TEATR MAŁY

Tyski Teatr Mały powstał w roku 1964, w kolejnym oddano budynek do użytku. Swój wygląd zawdzięcza trzem panom – Wacław Jaciow, Bolesław Seredyński i Kazimierz Wejchert stworzyli koncepcję projektu, projekt do realizacji to dzieło Jaciowa. Elewacja budynku – ze szkła i kamienia – zwrócona jest w stronę potoku i rynku Starego Miasta. Środkowa część budynku to piętro umieszczone na słupach, w podcieniach znajduje się wejście do teatru oraz przechodzi się nim na dziedziniec.

Teatr Mały. Mozaika o motywach architektonicznych umieszczona na zachodniej ścianie budynku to dzieło Janusza Włodarczyka [również autor projektu] i Franciszka Wyleżucha.

Resztki budynku, który znajduje się naprzeciwko Teatru Małego, to tzw. Dom Mengershousów. Na jego parterze niemieckie małżeństwo prowadziło sklep a przed budynkiem znajdował się ogród, oraz rosły jabłonie. Był to swego czasu jeden z najładniejszych budynków w Tychach.

B – JAK BALBINA

W czasach współczesnych do osiedla Barbara dobudowano aneks w postaci nowych budynków podosiedla Balbina. Powstał na terenie byłej wytwórni elementów prefabrykowanych między linią kolejową, a ulicą Budowlanych.

Zakład, na terenie którego powstało osiedle Balbina, w tle osiedle B i wieża kościoła Marii Magdaleny
Zdjęcie ze strony abc.tychy, fot. Zygmunt Kubski, ok. 1959

Osiedle budowało Tyskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego [o ile się nie mylę – w całości]. W większości budynki mieszkalne zebrane zostały w grupy, budowane wokół niewielkich wewnętrznych placów.

Zadaszony fragment ulicy Pasaż Europejski służy za mini deptak handlowy.

W parterze większości budynków znajdują się lokale handlowe i użytkowe. Na osiedlu znajduje się duży nowoczesny plac zabaw i mini centrum handlowe – Czerwona Torebka.

Na placu Bacewicz stoi mała rzeźba nawiązująca do innych animalistycznych realizacji w Tychach – gąska Balbinka na osiedlu Balbina.
Autorem jest Robert Sobociński. Podobno gąska przynosi szczęście każdemu, kto na niej usiądzie, a zwłaszcza rozpoczynającym naukę pierwszoklasistom.

ZIELONE OSIEDLE B

Jak w całych Tychach tak i na osiedlu B znalazło się miejsce na zieleń. Jednym z najbardziej znanych jest Skwer przy ulicy Hlonda, położony wzdłuż Potoku Tyskiego, w którym znajdziecie siłownię plenerową. Po drugiej stronie tej ulicy powstaje jednak inne ciekawe zielone miejsce. Na terenie skweru u zbiegu ulic Hlonda i Burschego, gdzie znajduje się już Psi Park założony został sad miejski. Jest to przestrzeń, w której dostępne dla każdego do zbioru znajdą się drzewa owocowe – różne odmiany wiśni i czereśni, śliwy, morele, brzoskwinie, jabłonie [kosztela, antonówka, złota reneta, papierówka, koksa pomarańczowa], krzewy malin, jeżyn, porzeczek, agrestu, oliwnik, rokitnik, pigwowiec i aronię. Do obsadzenia pergoli użyto 20 sadzonek różnych rodzajów winorośli. W sadzeniu wzięło udział kilkadziesiąt mieszkańców Tychów. Siedziska wykonano z drzew powalonych, lub przeznaczonych do wycięcia na terenie Tychów. W założeniu sad ma nie potrzebować opieki człowieka. Rośliny zostały nasadzone tak, aby się wzajemnie wspierać, a ochronę przed nornicami mają zapewnić cebulki narcyzów.

Sad miejski – wizualizacja, źródło: UM Tychy

Możesz również polubić